Ewelina Matuszkiewicz, “Cudne manowce”

Cudne manowce

Ewelina Matuszkiewicz, “Cudne manowce”

Skarabeusz,  2020


O książce “Cudne manowce”

Czy cel uświęca środki?
Skąd brać odwagę, by zmienić swoje życie?
Jak rozpoznać, co jest naprawdę ważne?

Po wygranych wyborach nowy burmistrz wprowadza swoje porządki w mieście. Wszystko idzie po jego myśli do czasu, gdy włamanie do magazynów elektrowni naraża mieszkańców miasta na wyjątkowe niebezpieczeństwo. To nie jest, niestety, koniec złych wiadomości…
Na murach budynków pojawiają się prowokujące napisy nieznanej organizacji ekologicznej. Emerytowany policjant jest przekonany, że do Kozienic zawitali ekoterroryści. Wygląda na to, że ujawnienie kim są i powstrzymanie ich, będzie jego ostatnim, najważniejszym śledztwem.
Czterech licealistów, Iwo, Milo, Olo i Filip, przygotowuje się egzaminów maturalnych. Są przyjaciółmi od lat i już niedługo ich drogi się rozejdą. Każdy z nich ma swoje marzenia
i plany na przyszłość. To czas by zdecydować, co jest dla nich najważniejsze.
Irmina, nałogowo czyta powieści i zastanawia się, co można zrobić, by ocalić rodzinną piekarnię. Kiedyś prymuska i ulubienica nauczycieli i wychowawców, w szkole wiedziała,
co ma robić, by odnieść sukces. Czy może dziś powiedzieć, że robi w życiu to, co najbardziej by chciała?
O autorce

Przez wiele lat jej wielką idolką była Amelia Earhart. Kiedy jednak swój jedyny skok z paralotnią o mało nie przypłaciła życiem, postanowiła znaleźć sobie bardziej bezpieczne pasje. Zbiera zdjęcia błękitnych kamienic w miastach, które zwiedziła, książki o tematyce botanicznej oraz filiżanki do espresso. Niezależnie od pogody raz w roku musi zobaczyć polskie morze.

Urodzona w Radomiu, Kozieniczanka w sercu. Od lat zbiera historie rodzinne i zapisuje je dla swoich dzieci, niektóre z nich zainspirowały ją do napisania tej książki. Mieszka w Warszawie z rodziną, dzieląc czas pomiędzy pracę zawodową, dom i ogród, czytanie oraz pisanie. Czyta nałogowo, szczególnie ceni twórczość Andrei Camilleriego, Alice Munro i Sue Townsend.

Jest to jej trzecia książka. Pierwsza – „Biały latawiec” – ukazała się pod koniec 2017 r., druga „Noc komety” na początku 2018 r.

Źródło opisu: Wydawnictwo Skarabeusz


Co Ewelina mówi o sobie?

Ewelina Matuszkiewicz

Fot. Anna Maria Zagórska

Przeczytajcie :
  • Kiedy byłam dzieckiem, chciałam zostać:

Miałam wiele pomysłów i długo szukałam tego właściwego. Ale zawsze wiedziałam, że będzie to zajęcie związane z książkami i ludźmi.

  • Moje źródło inspiracji to:

To, co dzieje się tu i teraz, czyli codzienne życie oraz wspomnienia i opowieści rodziny, przyjaciół, czasem nieznajomych.

  • W moich książkach najbardziej lubię:

Bohaterów. Każdy z nich ma w sobie coś wartościowego i dla mnie ważnego.

  • Dla przyjemności czytam:

Zazwyczaj czytam kilka książek równocześnie i jest to zestaw, w którym mieszają się różne gatunki i autorzy, klasyka i rzeczy zupełnie nowe. Lubię czytać klasyczne wielkie powieści i kobiece opowieści w kolorowych okładkach. Czytam dzienniki i listy pisarzy (ale nie przepadam za wspomnieniami). Moja ulubiona półka to książki o czytaniu, pisaniu i księgozbiorach. Regularnie sięgam po poezję. Lubię też książki tematyczne – botaniczne, kulinarne, atlasy i albumy. Nie czytam reportaży i to jest chyba jedyne wykluczenie.

  • Gdybym mogła zostać bohaterem książki, byłby to:

Guliwerem, Polyanną albo Kotem w butach. Bardzo chętnie też zamieszkałabym w świecie powieści Erica Malpassa, autora „Od siódmej rano”.

  • Długopis czy klawiatura?

Pióro! A później edytor tekstu.

  • Moje największe pisarskie marzenie:

Ha! Brak!

  • Książka, ebook, czy audiobook?

Wydanie papierowe. Mam czytnik, ale korzystam z niego bardzo sporadycznie.

  •  Moje nieliterackie hobby to:

Botanika. Codziennie spędzam chociaż chwilę w swoim ogrodzie, zbieram książki o tej tematyce, bardzo lubię też wzory z motywem roślinnym.

  • Sukces to dla mnie:

Usatysfakcjonowani czytelnicy.

  • Na kolacje poszłabym z:

Zamiast kolacji w miłym towarzystwie wolałabym spędzić miesiąc na końcu świata. Każdy, kto pisze, zrozumie to pragnienie.

 

O mnie w 5 zdaniach☺

Urodziłam się w Radomiu, od zawsze czuję się związana z Kozienicami, stąd pochodzi rodzina mojej mamy. Od lat zbieram rodzinne historie i zapisuję je dla swoich bliskich. Mieszkam w Warszawie z rodziną, mam dwóch synów i kota rezydenta. Niezależnie od pogody raz w roku muszę zobaczyć polskie morze. Zbieram zdjęcia błękitnych kamienic w miastach, które zwiedziłam oraz filiżanki do espresso.

 

CLOSE
CLOSE