Maciej Brzeziński, Znak czarnego orła

ZNAK CZARNEGO ORŁA

Maciej Brzeziński, Znak czarnego orła

WasPos,  2023


“Znak czarnego orła” to powieść historyczno-kryminalna. Jej akcja dzieję się w Poznaniu w latach 70-tych XVI w. Na straży prawa i porządku w mieście stoi instygator starościński, młody szlachcic Rafał Kotwicz, obdarzony talentem do rozwiązywania zagadek kryminalnych i korzystania z uroków życia. W trudnym dziele walki z przestępcami wspomaga go niedoszły złotnik, Adam Horn, tajemniczy mnich-bernardyn, ojciec Ambroży oraz Pietrek, zwany Kaletą… król poznańskich złodziei.
Do miasta przybywa z tajną misją habsburski szpieg Johann Döring, członek sekretnego stowarzyszenia, którego członkowie sprawnie posługują się kłamstwem, trucizną i sztyletem. Zaczyna się pasjonująca gra, której stawką jest przyszłość Rzeczypospolitej.
W tle renesansowy Poznań, protestanci, jezuici i złodzieje.

 

 

Kiedy byłem dzieckiem, chciałem zostać:IMG-20221024-WA0000

Oj, to trudne pytanie. Miałem tyle wymarzonych zawodów, że trudno spamiętać. Gdzieś w wieku 10 lat chciałem napisać western w stylu Karola Maya, ale szybko zrezygnowałem.

Moje źródło inspiracji to:

Książki moich ulubionych autorów i to zarówno klasycznych, jak i współczesnych.

W mojej książce najbardziej lubię:

Dialogi i opisy historycznego Poznania.

Dla przyjemności czytam:

kryminały, książki sensacyjne, szpiegowskie i grozy.

Gdybym mógł zostać bohaterem książki, byłby to:

Szpieg.

Długopis czy klawiatura?

Zaczynam od długopisu podczas rozpisywania fabuły, chcarakterystki bohaterów i wstępnego planu, a później przechodzę do komputera.

Moje największe pisarskie marzenie:

Napisać książkę, która przejdzie do historii.

Książka, ebook, czy audiobook?

Odpowiadają mi wszystkie trzy formy obcowania z książką. Najdłużej przekonywałem się do audiobooków, ale od roku słucham niemal codziennie.

Moje nieliterackie hobby to:

Spacery z psem. Dla mnie to bardziej przyjemność niż obowiązek. Lubię też gotować.

Sukces to dla mnie:

Zdobycie dużego grona wiernych czytelników.

Na kolacje poszedłbym z:

Harlanem Cobenem.

 
O mnie w 5 zdaniach
Piszę od prawie dwunastu lat, najpierw były to blogi o historii Poznania i Wielkopolski. Do podjęcia próby napisania powieści pchnęła mnie żona i to ona znalazła kurs pisania powieści historycznej w “Maszynie do pisania” pod kierunkiem Piotra Bojarskiego i tak się zaczęło. Wcześniej pod po okiem Piotra uczyłem się pisania reportaży. Obecnie piszę już trzecią powieść, ale łączy je jedno – akcja wszystkich toczy się w Poznaniu.

 

 

CLOSE
CLOSE