“W prastarym lesie” Alicji Kalinowskiej – premiera 1.10.2020 r.

W PRASTARYM LESIE OKŁADKA www

“W prastarym lesie” Alicji Kalinowskiej – premiera 1.10.2020 r.

Dziś w Wydawnictwie Skrzat ma premierę książka naszej absolwentki. Z przyjemnością objęliśmy “W prastarym lesie” patronatem.
Alicja Kalinowska opowiedziała nam o sobie i jak to było z tym pisaniem. Przeczytajcie!

O KSIĄŻCE

Strzyga, utopiec, chmurnik, wiedźma i dawna historia miłosna… Prastary Las kryje wiele niespodzianek.
Jak komunikują się drzewa? Czemu Leszy obraził się na świat? I czy ludzie w końcu posłuchają ostrzeżeń natury?

Letni dzień w Prastarym Lesie zakłóca nagle wielki huk. Stalowe zęby maszyn wyrywają wiekowe korzenie, niszcząc norki zwierząt i dewastując zielony dom. Drzewa są zagrożone! Młody lisek czuje, że uratować je może jedynie potężny duch lasu. Tylko gdzie go znaleźć? Dzielni przyjaciele, lisek Feliks i borsuczek Brunek, podejmują niebezpieczną misję…

W tej pełnej przygód opowieści debiutująca autorka – miłośniczka książek i natury Alicja Kalinowska – porusza ważny temat ochrony przyrody. Uświadamia, że jest ona dobrem, o które trzeba dbać, a dokonanych zniszczeń nie da się łatwo naprawić. Historia Prastarego Lasu, w której oprócz sympatycznych zwierząt pojawiają się również postaci z mitologii słowiańskiej, trochę uczy, trochę bawi, przede wszystkim jednak wzrusza i uczula na potrzeby innych.

Patronat nad książką objęli: Miesięcznik Dzikie Życie, Maszyna do Pisania, Ulica ekologiczna, Las Polski, Leśne pogotowie.

[opis: Wydawnictwo Skrzat]

PRZECZYTAJ FRAGMENT KSIĄŻKI >>

Książkę można kupić tu >>

CO AUTORKA MÓWI O SOBIE I O PISANIU? 

Historia mojego pisania jest trochę pokręcona. 😊 W dzieciństwie, w pierwszych latach szkolnych bardzo lubiłam pisać, więc tworzyłam opowiadania i pamiętniki. Potem zainteresowałam się innymi przedmiotami, a o pisaniu zapomniałam. Skończyłam biologię, potem logistykę. Przez wiele lat moje pisanie ograniczało się do maili związanych z pracą logistyka. Aż tu nagle pojawiło się pragnienie spisania opowieści, którą opowiedziałam mojej córce Natalii. 😊 Początkowo szło mi mizernie, miałam wrażenie, że zdania wychodzące spod mojego pióra są tak ciężkie, jakby je ktoś rąbał toporem. Mimo tego, pisanie sprawiało mi przyjemność. Dlatego pisałam, skreślałam, pisałam… Nie poddawałam się. Wzięłam udział w kursach literackich, najpierw pod okiem Pani Joanny Opiat-Bojarskiej, u której właściwie stawiałam swoje pierwsze pisarskie kroki, a potem u Pani Agnieszki Urbańskiej, która pokazała nam, jak pięknie można pisać dla dzieci. Asiu, Agnieszko, serdecznie Wam dziękuję. 😊 

Nie poprzestałam na tym i dalej się uczyłam, tym razem na kursach on line Pani Beaty Wawryniuk, która przekazała mi solidny zastrzyk wiedzy, za co jestem jej bardzo wdzięczna. 😊 Przeczytałam też kilka książek związanych z warsztatem literackim i dalej wytrwale ćwiczyłam.

A jak powstała moja książka, która jako pierwsza doczekała się publikacji? Otóż, pewnego dnia wybrałam się na rodzinną wycieczkę do lasu, gdzie zobaczyłam rudego liska, a potem biało-czarny pyszczek borsuka. Zwierzaki wśród starych drzew wyglądały tak pięknie. I to wtedy przyszła mi do głowy historia o Prastarym Lesie. Zrobiłam plan (jak na logistyka przystało) i zaczęłam pisać. Każdy rozdział czytałam mojej córce, która została moim pierwszym krytykiem literackim. 😊 Zwracała mi uwagę na wszystkie niejasne słowa oraz nieścisłości. Pisałam tak długo, aż zdania zaczęły nabierać właściwej formy, a moja opowieść – kształtu. I oto jest moja pierwsza książka, ciepła i świeżutka jak bułeczki z piekarni – „W PRASTARYM LESIE”, MÓJ DEBIUT LITERACKI. 

Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do jej powstania. 😊

Wielu z Was może teraz zapytać, jak łączę pasję pisania z pracą logistyka? Otóż działałam tak przez jakiś czas i nie było to łatwe. Bohaterowie krążyli po mojej głowie, domagając się, abym opowiedziała ich historię, a ja musiałam się skupić na zadaniach logistycznych, które wymagają precyzyjnego planowania i koncentracji. Bardzo długo myślałam, i w końcu zdecydowałam się opuścić korporację. Chciałam podążać za moimi bohaterami, pisać i dalej się rozwijać. Teraz skupiam się na tworzeniu kolejnych opowieści oraz na dokształcaniu się w nowej dziedzinie – w jakiej? O tym opowiem Wam innym razem. 😊

Alicja Kalinowska

Edyta Kantorska Fotografia

Fot. Edyta Kantorska

 

 

 

PRZECZYTAJ TEŻ ANKIETĘ ABSOLWENTA MASZYNY >>

 

Napisz komentarz

CLOSE
CLOSE