Dżingiel, czyli skuteczna metafora

Dżingiel

Dżingiel, czyli skuteczna metafora

Pauza!

Konferencyjna salka. Na całym ciele czujesz sceptyczne spojrzenia swoich zwierzchników. Za chwilę zaczniesz prezentację, od której zależą losy twojej dalszej kariery: będziesz musiał przekonać wszystkich niedowiarków do swojej idei. Dostajesz znak, możesz zaczynać. Uśmiechasz się i — i w tym momencie musimy zrobić pauzę! W twojej opowieści nie ma przecież dżingla!

Dżingiel…

Co to jest dżingiel?

To hasło, które zapada na trwałe w pamięć. To fraza, która zawirusowuje nasz umysł i przez dłuższy czas nie daje nam spokoju. To sugestywne zdanie, które stanowi DNA naszego wystąpienia. Kiedy wszyscy się rozejdą do swoich gabinetów, a potem do domów, będą o naszym dżinglu pamiętali, będą sobie nasz dżingiel nucili – niemal jak „Wake me up before you go-go” grupy Wham. Przemyślany, intrygujący, powtórzony parę razy jak zaklęcie dżingiel, może okazać się kluczem do sukcesu.

Dowody?

„The medium is the message”

Mój ulubiony dżingiel, jeden z najsłynniejszych w historii, jest związany z Marshallem McLuhanem, który w latach sześćdziesiątych podbił niemal cały glob dzięki swoim mistrzowskim grom retorycznym.

Kim był McLuhan? Do pewnego momentu nieznanym kanadyjskim filologiem zafascynowanym technologią. W 1964 roku wydał książkę zatytułowaną „Zrozumieć media”, w której pojawił się arcymistrzowski dżingiel: „The medium is the message / Medium jest przekazem”. W tym momencie świat oszalał na punkcie profesora, który w bardzo plastyczny sposób zwrócił uwagę, jak bardzo media zmieniają świat, kształtują relacje międzyludzkie, wpływają na sposób uprawiania polityki. Powiedzonka McLuhana – „Globalna wioska”, „media zimne i gorące”, „Galaktyka Gutenberga”, „radio jako bęben plemienny” – stały się przedmiotem zażartych dyskusji artystów, speców od reklamy, menadżerów, uniwersyteckich badaczy, dziennikarzy telewizyjnych. Wszyscy nucili dżingle Kanadyjczyka, nawet „Playboy”, który w 1969 roku przeprowadził z nim bardzo długi, solidny wywiad. Miała to być „Szczera rozmowa z arcykapłanem popkultu i metafizykiem mediów”, z wyrocznią nowoczesności.

Po latach jeden z komentatorów zauważył, że przed McLuhanem było „dziesięciu znakomitych autorów”, którzy mówili mniej więcej to samo. Ale świat nie zwrócił na nich uwagi. Dopiero fraza profesora z Toronto zamieniła się „w planetarny refren” o niesamowitej mocy kreacyjnej. „Łatwo ją było powtórzyć. We wszystkich językach”.

Wniosek?

Dobry dżingiel rozumiany jako skuteczna metafora, która w magiczny sposób streszcza i zarazem upowszechnia naszą ideę, może zdziałać cuda, otworzyć wiele drzwi, poruszyć umysły, serca, przekonać największych oponentów.

Pauza. I start!

Dlatego właśnie zanim staniesz przed szacownym gremium i przedstawisz swój pomysł, zastanów się poważnie, jakim dżinglem spróbujesz je uwieść.
Gotowy? Zatem uśmiechnij się i ruszaj do ataku. Start! „You can do it!”

Michał Larek

Przeczytaj także:
Storytelling
Jak przyciągać uwagę czytelnika?
Jak zacząć powieść
Warsztaty pisarskie u najlepszych. Część pierwsza
Warsztaty pisarskie u najlepszych . Część druga
Warsztaty pisarskie u najlepszych. Część trzecia
Warsztaty pisarskie u najlepszych. Część czwarta
Warsztaty pisarskie u najlepszych. Część ostatnia
Storytelling, czyli sztuka walki
Storytelling i prawo jazdy
Tess Gerritsen, Poe i wspomnienia
Jak zaczął George Lucas?
Zatrzymaj czas!
Jak zaplanować opowieść
Storytelling i neuromarketing

Napisz komentarz

CLOSE
CLOSE